No nie wiem... Bridges, jak zwykle, świetny. nie wiem, czy oskarowo świetny ale... jak patrzę na konkurentów, to chyba tak. Nie ogladałem jeszcze Biutiful (zaraz się za niego zabieram) ale jak Bardem mu nie zagrozi, to kto? Przecież nie Eisenberg z Social Network. Ten ostatni to w ogóle jakaś horendalna pomyłka. Co to w ogóle jest? Studenci szkół filmowych robią lepsze filmy.