Na Serce Ameryki trafiłem zupełnie przypadkowo w telewizji - film wskoczył na czwarte miejsce w rankingu moich ulubionych obrazów dzięki świetnym aktorom i rewelacyjnie opowiedzianej historii. Największym atutem okazało się zakończenie - natłok myśli przesłonił problemy codziennego dnia. Co będzie dalej? Jak potoczą się losy bohaterów? Z nadejściem napisów końocwych zrozumiałem, iż mogę sobie odpowiedzieć wyłącznie sam. Właśnie takie pozycje lubię najbardziej! Warto odkurzyć tą zapomnianą i niedocenioną pozycję. 10/10