Film zaczyna się ujęciami zaczerpniętymi z finału wersji z 1976 r. To, o czym później opowiada stanowi niejako przedłużenie wydarzeń w których 10 lat wcześniej brali udział Dwan i Jack (Jessica Lange oraz Jeff Bridges). Tych ostatnich nie ma już rzecz jasna w kontynuacji. Zastąpili ich Linda Hamilton (wyglądająca...

Jest według mnie lepszym sequelem do king konga niż son of kong. Idea dwóch wielkich małp jest fajna i (muszę to powiedzieć) dobrze, że nie ma tu dinozaurów. Wogóle nie pasują do tego filmu. Muzyka bardzo dobra, a postacie są fajne. Problemem tego filmu jest to, że rujnuje zakończenie do konga z 76.

Pierwsza część była lepsza, sprawdza się powiedzenie że sequele to jak odgżewane kotlety, no może z wujątkiem kilku seri filmów np. Powrót do przyszłości... Ale co do tytułowego filmu - jest też bardzo dobry, dobrze się go ogląda ale 1 był troszkę lepsza - mże sentyment bo pierwszą częśc widziałem pierwszą?

i koniec

Wersja z 1986 r. to pierwszy film o gigantycznej małpie, jaki widziałem (miałem wtedy parę latek) i bardzo ciepło go wspominam. Nie oglądałem go od tej pory, zapewne mniej by mi się spodobał, ale sentyment pozostaje.

to już nie to samo co pierwsza część ,ale fajnie jest zobaczyć King Konga w trochę innej fabule

Po obejrzeniu King Konga z 1976r myślałem że gorszego King Konga już się nakręcić nie da... niestety okazało się że byłem w błędzie.

Ostatnio w moje ręce wpadł King Kong Lives i muszę przyznać że pomysł z odnalezieniem drugiej gigantycznej małpy (tym razem samicy) zupełnie nie pasował do tego filmu. Reżyser już od...

dostrzeże podobieństwo do filmu "Dom zły", w obu obrazach jest pod koniec scena porodu

polecam ten film najleprzy reszta oprucz jeszcze pierwszego konga i tego ten jest super!!!!!

kontynuacja, kiedyś ten film oglądałem wiele razy (podobnie jak poprzednika), choć obecnie historyjka wydaje się głupawa i przesadzona, to i tak jest to fajny film, może z sentymentu daję mu dobrą ocenę? :)

ale nie rozumiem dlaczego dostał nominacje do złotej maliny za najgorsze efekty specjalne.

Najepsza z części o kongu na koniec chwila wzruszenia jak kong oddaje życie broniąc rodzinę

Nie polecam tego filmu. To kaszana jakich mało.
Małpia rodzina, malec chociaż młody to już inteligentny zaraz po urodzeniu, matka urodziła go kilka dni po zajściu w ciąże. To się ma tak do wersji z 33' jak ciastko z lukrem do kotleta schabowego. Juz wersja z 76 to najlepszych nie nalezala, ale ta czesc to słownikowe...