Dość ciekawie skarykaturowany światek tzw gwiazd. A może to nie karykatura a portret?
Pojęcia nie mam!
W każdym razie podoba mi się konkluzja żeby nie rezygnować z siebie. Takie niby
oczywiste, a ilu ludzi to realizuje?
Miło mnie zaskoczył ten film. Szczerze powiedziawszy wiedziałam tylko kto gra głównych bohaterów i nic więcej, ani o czym jest, ani jaki to gatunek filmu. I dobrze, bo świetnie sie bawiłam oglądając ten film. W zabawny sposób przedstawione srodowisko artystyczne, powiązania, układy itp. Nie liczy się talent ani zdolności tylko znajomości i wazeliniarstwo. Przychyliłabym się do stwierdzenia, że to karykatury;)
Podobał mi się ten film, bo demaskowal powierzchowność kolorowych magazynów, którzy tworzą artykuły pod dyktando wpływowych osób, wychwalają tandetę, niszcząc prawdziwą sztukę i prawdziwe wartości.
Czy aby na pewno demaskował?! Do oglądania zasiadałem podkręcony opinią znajomej, iż to kino z spowinowacone z
,,Diabeł ubiera ...". Zatem, że pooglądam sobie pacynki celebrytów, którym to i owo się wytknie... , że obejrzę co się z nami dzieje gdy wyzbywamy się własnej tożsamości kiedy ktoś zrobi na nas wrażenie, jakie są tego konsekwencje..., oczywiście świadomy jakim orężem posługuje się gatunek komedii obyczajowej.
Nie, zostałem ,wpuszczony..." , nie widać nawet, iż twórcy mieli nawet taki zamiar. To komedia, nader przeciętna, aktorsko ledwie poprawna co, biorąc pod uwagę umiejętności pań użytych do przedsięwzięcia ,należy odczytać jako komplement.
Plusem jest montaż, nie silący się szczególnie na jakąś oryginalność, za to porządny i ,,3" gwiazdka za tenże.
Good night, and good luck,esforty.